Obserwatorzy

środa, 24 lipca 2019

Kalendarze na nowy rok szkolny.




Nowy rok szkolny zapasem, więc trzeba szybko się organizować przed wyzwaniami :)
Dziś postanowiłam opisać kalendarze, które są podstawą mojej pracy. Bez telefonu mogę funkcjonować, ale bez kalendarza już nie.

Pierwszy kalendarz, który bardzo lubiłam pochodził z wydawnictwa WSiP (pozdrawiam Pana Szymona W). Piękny, czerwony w serduszka <3 i z twardą okładką w formacie 20/20 cm.
Z napisem "Kocham przedszkole":) Już chyba widzicie moje oczy w kształcie serduszek kiedy go otrzymałam :p
 Ale nie do końca było tak cukierkowo. Co prawda do pracy nosze wielkiego O baga, ale na co dzień lub na szkoleniach czy studiach już nie mieścił się do kopertowej torebki. Pominięto w nim miesiąc sierpień, a to dla mnie bardzo duży minus. Bo w sierpniu planuje się całkiem sporo. Na pocieszenie dodano naklejki z ważnymi datami do wklejenia w kalendarzu. Kalendarz jest spory, ale w gruncie rzeczy mało w nim miejsca na notatki przy konkretnym dniu. A z racji tego, że lubię obserwować swoje dzieci to siłą rzeczy zapisuję danego dnia związane z tym przemyślenia. W kalendarzu zamieszczono ciekawe opowiadania i kolorowanki, dobre i przydatne w czasie szkoleń tych mniej fascynujących :)
 Poniżej zdjęcia mojego starego kalendarza z dniami tymi mniej przeciążonymi informacjami :)










Kolejną propozycję ma wydawnictwo MAC.
Kalendarz z ubiegłego roku 2018 jest w ciekawej kolorystyce botaniczno-florystyczno-dżunglowo-pastelowej :) i ma twardą oprawę, co bardzo lubię. Jest już w formacie torebkowym A5 i mogłam go zabierać wszędzie. Są w nim zawarte informacje : Organizacja roku szkolnego, święta nietypowe, obserwacje, lista numerów, notatki i numery alarmowe. Nie ma w nim natomiast kolorowanek i opowiadań. Po prostu wieje nudą, chyba że ktoś dorwie moje notatki :) Pojawił się również błąd i dzień świstaka :) Nie ma sierpnia :/ za to dwa razy był 18 kwietnia. Poniżej kilka zdjęć.










Wydawnictwo MAC i w tym roku zaoferowało nam kalendarze. Jednak ten już nie posiada twardej okładki, jest w paski i przykleiły się do niego dwa flamingi :)
Oczywiście pominięto miesiąc sierpień :/
Format A5 to bezbłędne rozwiązanie, zawartość niewiele się różni od poprzednika... Tutaj również mamy pomyłkę z datą :) Podoba mi się w tym kalendarzu miejsce na kontakty z rodzicami.
 Poniżej kilka zdjęć.









Ostatni kalendarz zakupiłam sobie sama :)
Wydawnictwo Bliżej Przedszkola miało do zaoferowania 3 wersje, zdecydowałam się na....
"Kalendarz na dobry rok". Format A5, ale brak twardej okładki. Kolorystyka prosta niebiesko- zielona. Po otwarciu następuje szok, bo dowiadujesz się nagle, że potrzebna Ci instrukcja obsługi do własnego kalendarza :)
Tak jest, dokładnie tak! Gdyż w kalendarzu znajdziemy nie tylko miejsce na kontakty do rodziców, złote myśli i inspiracje na poszczególne dni, kolorowanki i "niezapominajki". Dołączono do kalendarza dwie płyty z muzyką oraz PDFami. Muzyka cudowna, jeśli ktoś kojarzy Pana Miłosza Konarskiego i Panią Jolantę Kucharczyk. Płyty stanowią nieodłączną część kalendarza, który powie nam kiedy ich użyć :)
Kalendarz ma sporo miejsca na robienie notatek i prowadzenie obserwacji, a ciekawe zestawy zabaw poszerzą warsztat pracy, każdego nauczyciela.
No i sedno sprawy. Jest w nim rozpisany sierpień, jest również doceniony i dopieszczony :D Fajnie byłoby mieć kubek do kolekcji i torbę... Może za rok :p Poniżej kilka zdjęć.












A Wy jakie macie doświadczenia? Zachęcam do komentowania
Pozdrawiam Was

Mama Nauczycielka











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Liczymy sylaby